Pages



Jakiś czas temu nasza Weekendowa Piekarnia została zamknięta z powodów czysto życiowych.
Jedna z nas spełniła swoje największe marzenie i nie mogła dłużej poświęcać swojego czasu naszemu wspólnemu blogowi.
Obiecałyśmy sobie, że Piekarnia otworzy swoje drzwi pod warunkiem, że wszystkie trzy będziemy miały znowu czas
na jej prowadzenie.
Przyjaźń polega między innymi na tym, że jeśli ktoś bliski naszemu sercu żyje swoją pasją to cieszymy się razem z tą osobą z Jej szczęścia, nawet jeśli dzieje się to kosztem wspólnego przedsięwzięcia.

Pozdrawiamy Was ciepło!


Ala, Ewelina i Tatter

Wednesday 24 February 2010

TPM Sourdough - firmowy chleb piekarni po godzinach

Oto przepis na nasz pierwszy chleb na zakwasie, który tak dzielnie hodujemy od tygodni. Opracowałyśmy go specjalnie dla naszych potrzeb na podstawie receptury na "Lekka Chleba" Daniela Leadera z książki "Local Breads: Sourdough and Whole Grain Recipes from Europe's Best Artisan Bakers ". Mamy nadzieje, ze nie sprawi Wam kłopotu. 

Przypomnę tylko, że podstawą jest tutaj aktywny dojrzały zakwas. Jeśli od jakiegoś czasu przechowujecie waszą "matkę" w lodowce (w 4C) to proponuję przynajmniej dobę przed planowanym pieczeniem, zacząć zakwas odświeżać, tak aby nabrał wigoru i pozwolił Wam później z pieca wyciągnąć lekki i smaczny bochenek. Dokarmianie może odbyć się na przykład w taki sposób:

* wyjąć słój z zakwasem z lodówki
* zostawić w temperaturze pokojowej na 1-2 godziny
* odlać większość zostawiając 3 łyżki na dnie słoja
* dodać do tego 50g wody i 50g mąki,
* wymieszać, przykryć i zostawić na 12 godzin w 22-24C
* dodać kolejną porcję wody i mąki (j.w.)
* wymieszać, przykryć, zostawić na 12 godzin w 22-24C


Ogólnie po tym czasie powinniście już mieć nieco więcej niż 200g aktywnego zakwasu. Można teraz piec. Można również przedłużyć odświeżanie o kolejną dobę i zrobić to należy w następujący sposób:

* w słoju zostawić 100g zakwasu, resztę wylać lub wykorzystać do zrobienia pierogów lub blinów
* wlać 50g wody i 50g mąki,
* wymieszać, przykryć i zostawić na 12 godzin w 22-24C
* dodać kolejną porcję wody i mąki (j.w.)
* wymieszać, przykryć i zostawić na 12 godzin w 22-24C


Teraz można wykorzystać zakwas do pieczenia. Pozostałe 100g , po odjęciu 200g zaczynu do chleba, trzeba dokarmić (przez dobę w dwóch etapach) jeśli zamierzamy piec wkrótce, lub dokarmić dodając 100g wody i 100g maki, wymieszać, przykryć, zostawić na kilka godzin w temp. pokojowej, następnie wstawić do lodówki. Teoretycznie tak przygotowany zakwas powinien pozostać aktywny przez kolejne 2 dni. Po tym czasie trzeba go ponownie odświeżyć wybierając jeden ze sposobów opisanych powyżej.

Zadanie nr 4

TPM Sourdough
Firmowy chleb piekarni po godzinach

200g zakwasu żytniego razowego (100% hydracji)
290g wody
400g białej pszennej mąki chlebowej
100g pszennej mąki razowej
1/2 łyżeczki drożdży instant (opcjonalnie)
12g soli

1. Mieszanie.

Zaczyn wymieszać z mąka i wodą (ew. drożdżami). Zostawić na 20 minut. Następnie dodać sól i zagnieść gładkie, delikatnie lepkie ciasto.

2. Pierwsza fermentacja i składanie.

Zostawić do wyrośnięcia na 2 godziny w temp 24 C, składając ciasto raz po godzinie.

3. Formowanie.

Ukształtować okrągły bochenek i złączeniem w górę włożyć do koszyka. Kosz wsunąć do dużej foliowej torby.

4. Ostatnia fermentacja.

Ostatnia fermentacja powinna zając ok. 1 1/2 godziny.

5. Pieczenie.

Piec z kamieniem rozgrzać do 250C. Nacięty bochenek wsunąć do naparowanego pieca i piec z parą przez 10 minut. Temperaturę pieca zmniejszyć do 230C i piec jeszcze 25 minut.

Przed pokrojeniem chleb należy dobrze wystudzić.

NIECH SIĘ WAM UPIECZE. POWODZENIA!

Ja, Tatter, piekłam już kiedyś chleb Leadera, a fotę i odrobinę zmodyfikowany przepis można również zobaczyć tutaj.
Ja, Polka, nie piekłam ale upiekę :)))))))))

Ja Margot, też jeszcze nie piekłam i z chęcią go upiekę :)))

80 comments:

  1. DZIEKUJĘ!!!!!
    Najbardziej za instrukcję o dokarmianiu, którą właśnie wydrukowałam, jutro zalaminuję i przykleję w mojej piekarskiej szafce :)
    Za chlebek się zabiorę w okolicach piątku.
    I tylko jeden problem mam (bo czemu nie?), jak nacina się chleb? Ja nie umiem, buuuu...

    ReplyDelete
  2. Mafilko, mysle, ze w najblizszym czasie uda mi
    sie znalezc chwilke aby taka krotka instrukcje nacinania opracowac (zdjecia/film i opisy). Ale tak na szybko to powiem Ci, ze najlepiej uzbroic sie w zylete, dla ostroznosci nie zawadzi zawinac ja czesciowo w kawalek papieru i trzymajac ja deliaktnie "pod skosem" wykonac kilka krotkich ciachniec, gdyby okazaly sie za plytkie poprawic przytrzymujac ciasto delikatnie druga dlonia w okolicy ciecia.

    ReplyDelete
  3. no i właśnie... pod kątem? głebokość? Trenuję na bułce wrocławskiej z przepisu od Liski, bo piekę ja dla dzieciaków min 2 razy w tygodniu i zawsze wychodzi mi COŚ! Ale nie jest to na pewno nacięcie :( Kupię sobie żyletę!!!

    ReplyDelete
  4. Dziękuję za tak szczegółową instrukcję, właśnie czegoś takiego mi brakowało...
    Chleb powstanie pewnie dopiero w przyszłym tygodniu, ale już się na niego cieszę :)

    ReplyDelete
  5. Czy ja dobrze rozumiem,że dokarmiony aktywny zakwas pobieram do zaczynu a resztę przed włożeniem do lodówki jeszcze raz dokarmiam??

    ReplyDelete
  6. A i jeszcze nurtuje mnie sprawa tej mąki, bo wszystkie mąki z nazwy pszenna chlebowa typ 750 które są dostępne w sklepach mają ok 9g białka, nigdy nie spotkałam mąki pszennej chlebowej z zawartością białka ok 12g.Gdzie takie mąki kupujecie w PL?

    ReplyDelete
  7. Leno tak przed włożeniem do lodówki zakwas należy dokarmić bo nawet jeśli mieszka w chłodzie to musi mieć co jeść inaczej zjedzą go bakterie.
    W tym wątku http://piekarniapogodzinach.blogspot.com/2010/01/uwaga-uwaga.html dziewczyny pisały gdzie można w Polsce kupić mąkę żytnią razową :)

    ReplyDelete
  8. Zbiera mi się chlebów do nadrabiania, a jak na razie zapełniam zeszyt przepisami i zostawiam sobie miejsce na notatki i przemyślenia :)

    Za to podczytuję Was regularnie, uczę się i podziwiam :)

    ReplyDelete
  9. Zabieram się za pieczenie :) a co znaczy TPM?

    ReplyDelete
  10. A mój właśnie "wsunęłam" do pieca i z okrągłego zrobił się podłużny...oj jeszcze sporo wody upłynie zanim nauczę się piec chleb...

    ReplyDelete
  11. O, chyba jestem pierwsza z gotowym chlebem :) Upiekł się w samo południe i wygląda tak: http://tiny.pl/hghrw a tak przekrojony przed chwilą: http://tiny.pl/hghrc
    Ponieważ nie przepadamy za bochenkami okrągłymi zrobiłam podłużny. Użyłam mąki T 650 z Lidla oraz pełnoziarnistej z Lubelli, a do zakwasu jak zwykle żytniej T 720 z Młynów Gdańskich. Ciasto wyrabiałam KA, nie dodawałam więcej wody czy mąki, wszystko jak w przepisie. Formowanie nie sprawiało żadnych problemów, ciasto było lekko lepkie ale nie przylepiające się, elastyczne i dobrze trzymające formę. Pierwsze wyrastanie przepisowo trwało 2 godziny, ale drugie musiałam wydłużyć o godzinę, ponieważ w domu nie było zbyt ciepło. Piekłam wg przepisu, jedynie 5 minut przed końcem pieczenia spryskałam bochenek wodą, żeby uzyskać błyszczącą skórkę. Smaku jeszcze nie znam ale zapowiada się bardzo dobrze :)

    ReplyDelete
  12. O! Ten chlebek mi się bardzo podoba. Skoro nie mogę do WP dołączyć, to może do WP Po Godzinach mi się uda. Tyle tylko, że znając moich głodomorów, będę musiała piec z podwójnej porcji. Bo u nas 1 kg bochenki to podstawa. ;))

    Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  13. Tili :))

    Aklat nie mogę powiedzieć :D Może konkurs na odgadnięcie ogłosimy z dziewczynami? :))

    Eweno spokojnie, nie martw się on po prostu lekko przerósł i nie zdołał utrzymać kształtu. Chleb musi podwoić objętość, ale przy finalnym wyrastaniu każde rośnięcie ponad to jest dla niego zabójcze. Spróbuj upiec jeszcze raz na pewno się uda!

    Dziuunia matko jedyna jaki piękny bochen! I te nacięcia! Jak listki. Nie wspomnę o wnętrzu... No Pani :) Wielkie brawa!

    Zaytoon koniecznie! :)

    ReplyDelete
  14. Mafilko, tak, ostrze trzeba trzymac pod katem, a glebokosc naciecia zalezy od ciasta i stopia wyrosniecia. Trenuj dalej, bo tylko tak mozesz sie najszybciej nauczyc ;D

    katasz, no to sie ciesze, ze sie przydalo :D

    Leno, tak jak Polka piszem przed lodowkowaniem trzeba dokarmic (w koncu cos musi jesc!). A maka pszenna chlebowa o zawartosci bialak ok 11g jest w Lidlu (Margot mi powiedziala Typ 650), taka bedzie dobra.

    Tili, przestac pisac, kajet na bok, teraz pieczemy ;DD

    aklat, hihihihi...tajemnica ;D

    eweno, ales szybka, zaraz do Ciebie zajrze, moze zamiescilas juz na blogu slowo o tym bochenku. Jak go zobacze to latwiej bedzie mi cos Ci poradzic.

    Dziuuniu, bochenek jak z obrazka! Wnetrze i skorka wygladaja idealnie. Mam nadzieje, ze chleb Wam smakuje. Ciesze, sie z nami pieczesz i dzielisz sie dokladnym opisem. Jestem pewna, ze wszystkim sie przydadza te informacje :D

    Zaytoon, czekam zatem na Twoje wypieki :D

    Polciu, pomysl z konkursem super ;DDDD

    ReplyDelete
  15. T - Tatter
    P - Polka
    M - Margot

    firmowy chleb piekarni po godzinach :)))

    mój za niecałą godzinę wyląduje w piekarniku

    ReplyDelete
  16. Dziuniu , chleb jak ,, z obrazka" bardzo urodziwa i dekoracyjna wersja , a to ,,tylko" przepiękne
    nacięcia , nie mogę się napatrzeć

    ReplyDelete
  17. No i JSWM nas rozgryzla jak maly orzeszek :D:D:D:D

    ReplyDelete
  18. Ha, teraz Wy rozgryźcie Jswm ;)))

    Dziekuję za chlebowe komplementy :) Chleb w smaku jest bardzo dobry, taki jaki lubimy chyba najbardziej :)

    Jeśli chodzi o nacięcia, to robię je zwykłą żyletką. Żeby powstały takie "listki" trzeba robić naprzemiennie krótkie nacięcia lekko zmieniając kierunek cięcia, takie łagodne S po prostu.

    ReplyDelete
  19. Jestem Sobie Wredna Mała :)
    Jestem Sobie Wanda Mała :)

    ReplyDelete
  20. Jestem Sylwia Wredna Mała ? :D
    Jswm przepraszam nie wiem skąd to wredna mnie się uczepiło :D

    ReplyDelete
  21. :)))
    wredna jestem, ale mała nie i Sylwia też nie :)))

    ReplyDelete
  22. Więc kolejny błąd jaki popełniałam-dokarmiałam zakwas,pobierałam do zaczynu a resztę od razu siup do lodówki na tydzień a okazuje się,że powinnam jeszcze raz go dokarmić. Hmmm...jak do tej pory udało mi się go utrzymać przy życiu i jeszcze chleby na nim piekłam...;)
    A powiedzcie mi jeszcze czy to normalne,że mój zakwas po dokarmieniu bardzo szybko przyrasta(nawet o 100%) i już po 4-5 godz zaczyna opadać? Nie za szybko?

    ReplyDelete
  23. To teraz coś więcej napiszę. Nie ma na blogu niestety, bo z powodu kształtu się nie nadaje. Ale jest bardzo dobry, więc na pewno będę próbowała dalej. Jutro prawdopodobnie sobie kupię kosze, bo przyuważyłam dzisiaj w tkmaxxie, tylko z plecionej wikliny, nie takie w paski, ale to już lepsze niż nic. Muszę też kupić spryskiwacz. A problem z kształtem powstał ponieważ nieumiejętnie przerzuciłam na kamień, i tak jak się paćnął, tak już został. Poza tym miałam problemy z wyjęciem z miski(w której wyrastał) i już mi się wtedy rozciamkał i go próbowałam jakoś ułożyć i powstało wiele fałd, które potem widoczne były w upieczonym chlebie. O nacięciach nie wspomnę. Najlepiej by było jak bym nakręciła z tego wideo. Miałybyście ubaw:)

    ReplyDelete
  24. To od Tatter: Jestem Sobie Wredna Małpa :D

    ReplyDelete
  25. :D przekażę moim literkom

    a chleb wyszedł świetny, rodzina patrzy na mnie z podziwem ;)
    trochę krzywo mi wyrósł, to chyba kwestia formowania bo z koszyka wyszedł w pięknym kształcie i na kamień też zsunął się bez problemu.

    ReplyDelete
  26. Jswm, brawo, za rozwiazanie akronymu. Zgodnie z sugestia, chleb bedziemy tez nazywac FIRMOWYM ;DD
    No i cieszymy sie, ze piekny i smaczny bochenek upieklas :D

    Dziuniu, to sie bardzo cieszymy :D

    leno, z Twoim zakwasem wszytsko OK, jesli przyrasta szybko to znaczy, ze zdrowy i zapewniasz mu doskonale warunki. Nic tylko sie cieszyc. A do lodowki najlepiej jest wstawic zakwas odswiezony. Powiedzmy ze wyprodukowalas 300g zakwasu (po odswiezeniu) i do chleba uzylas tylko 100g. Te 200g mozesz wstawic do lodowki gdzie pozostawnie aktywny przez kolejne 2 dni. Pozniej trzeba go znow dokarmic. Gdy jednak zuzyjesz duzo wiecej i na dnie sloja zostanie Ci tylko kilka lyzek, taki zakwas lepiej jest dokarmic przed lodowkowaniem.

    eweno, wspaniale, ze nadal probujesz. To wazne. Bo tylko w ten sposob mozesz sie nauczyc. Porazki sa przeciez tak samo wazne jak sukcesy. Pokaze Ci ten Twoj wpis wyzej za kilka miesiecy ;DD

    ReplyDelete
  27. Ja wczoraj upiekłam (jest na blogu) i muszę powiedzieć że bardzo nam smakuje, zrobiłam okrągły i nacięcie odgapiłam od jak Tatter :)
    Pozdrawiam , miłego weekendu!!!

    ReplyDelete
  28. ;-D a ja probowalam rozgryźć skrót biorac pod uwage nazwy mąk i nijak mi sie nie zgadzalo ;-)
    a mój chleb marnie urósł, chyba zakwas mam za słaby, caly proces wyrastania trwal dlugo, a w piekarniku nie urósł juz ani troche i wyszedl mały, zbity i z malusienkimi dziurkami, musze chyba porzadnie podkarmic mój zakwas ;-)

    ReplyDelete
  29. Chlebuś upieczony i..już prawie zjedzony:)
    Bardzo nam smakował i kolejny raz będzie z podwójnej porcji! Jedyny mały problem jaki miałam to przy przekładaniu chleba z koszyka na łopatę-trochę się przykleił,ale to mi się niestety często zdarza mimo że obficie posypuję koszyk mąką :/.

    ReplyDelete
  30. Upiekę upiekę. tego jeszcze nie robiłam. A propos Tatter czy w książe tej są czasem błędy, czy ja jestem jakaś nietakaś?

    ReplyDelete
  31. Udało mi się go upiec i bardzo się cieszę, bo chlebek jest przepyszny! Świetny przepis Dziewczyny! :)
    Nie nacięłam go prawidłowo jednak,ale to chyba nic nie szkodzi. Musze kupić żyletki ;))

    Pozdrawiam i dziękuję za pyszny przepis, a chlebek jest już u mnie na blogu:)

    ReplyDelete
  32. Upiekłam. Pyszny!
    http://waniliowo.blogspot.com/2010/02/chleb-firmowy-tpm-sourgough.html

    ReplyDelete
  33. Kass, widziałam , mistrzowsko się tobie udał

    Aklat, hm możliwe 2 ,ze zakwas zrobił się leniwy i trzeba go solidnie dokarmić

    Lena , bardzo się cieszę

    Majanko ,zobaczysz jak się nauczymy pięknie nacinać chleb
    ale i tak twój chleb wygląda bardzo ładnie

    ReplyDelete
  34. An-na o tak i jak elegancko wygląda twój , te nacięcia

    ReplyDelete
  35. chleb super,upiekłam też chleb razowy wypatrzony u trufli oraz chleb pszenno żytni na kanapki z blogu sweet spoon,a oryginalnie pochodzacy od liski.wszystkie te zakwasowce mniam,ale najlepszy ten ostatni...

    ReplyDelete
  36. I ja upiekłam :)
    Dziękuje za świetna informacje o dokarmianiu, zapisałam sobie
    Chleb świetnie wyrósł, pięknie pachnie i ma cudne dziurki, a jego skórka wprost rozpływa się w w ustach :D Oto moje dzieło :))
    http://i45.tinypic.com/1zq3uyb.jpg

    a tak w przekroju wygląda
    http://i46.tinypic.com/euj5o1.jpg

    Dziekuję za świetny przepis, jutro powtórka z rozrywki, bo rodzince bardzo smakuje . Pozdrawiam
    Ewa

    ReplyDelete
  37. Upiekłam - jest cudowny. Troszkę mi opadł, ale z Wami popracuję nad tym (mam nadzieję). DZiękuję za kolejną wspaniałą lekcję i czekam na następną

    ReplyDelete
  38. Tatter, Polko, Margot aiuto!:) TPM sourdough to mój drugi chleb na zakwasie i drugi nieudany, bo przy wyjmowaniu z koszyka zupełnie się rozpłynął, tak jak poprzednik. Ciasto było takie, jak być powinno - lekko klejące. Rósł ładnie, tyle ile miał rosnąć. Przy przekładaniu do koszyka do drugiej fermentacji był zwarty, nie sprawiał problemów. W czym problem?

    ReplyDelete
  39. kass, widzialam Twoj, jest przepiekny!

    aklat, stawiam na slaby zakwas. Zastosuj technike odswiezania zakwasu podana wyzej. Mysle, ze to pomoze.

    leno, przekladanie z kosza na lopate, kamien, to kwestia wprawy jedynie, zobaczysz jeszcze kilka bochekow i nie bedzie klopotu :D

    GN, nie wiem o jakie bledy Ci chodzi...

    majano, i na piekne naciecia przyjdzie czas, najwazniejsze to piec, piec i jeszcze raz piec ;D

    An-no, juz ogladalam Twoje dzielo, prawdziwe cudo ;D

    asek, w takim razie sie bardzo cieszymy, ze to nasz "chlebek firmowy" najbardziej Ci pasuje :D

    etralo, cudowny wypiek, juz wczoraj go ogladalam. Brawo!

    kabamaiga, swietnie! Oczywiscie jestesmy zawsze do uslug :D

    korniku, przyczyna moze byc albo zle prowadzony zakwas, albo niedostatecznie dojrzaly zaczyn (patrz: jak rozpoznac dojrzalosc zakwasu), albo wreszcie slaba maka. Pomoc moze wydluzenie odrobine czasu glownej fermentacji i dodanie jeszcze jednego zlozenia.

    ReplyDelete
  40. No i konkurs przegapiłam ;) ale był prosty i własciwie ja tam od razu wiedziałam co to znaczy ;))
    Dobra, upiekłam, pokazałam, diabli mnie z tym nacinaniem wezmą razu któregoś, ale co tam! Chlebuś fajny, teraz poprosze cos żytnio-razowego bardzo :P

    ReplyDelete
  41. Jest! Upiekłam. Przepyszny.

    O, tutaj: http://cynamonioliwka.blogspot.com/2010/03/tpm-sourdough-wp-po-godzinach-i-chleb.html

    ReplyDelete
  42. Mafilko, juz lece ogladac Twoje dzielo. Lekcja o nacinaniu chleba w przygotowaniu, wiec cierpliwosci.
    Tylko jeszcze powiedz mi jakie to wg Ciebie sa chleby "zytnio-razowe" ;D

    Zajtoon, rowniez biegne ogladac Twoj bochenek...

    ReplyDelete
  43. Z mąki żytniej razowej w dużej przewadze wg mnie, a są inne wg innych? ;D
    Z wielką niecierpliwością czekam na lekcję :))
    Pozdrawiam :)

    ReplyDelete
  44. Może jeszcze zdążę wyrobić się do soboty, co?:)
    Poczekacie?:)

    ReplyDelete
  45. Mafilko droga, juz rozumiem, chodzilo Ci o chleby ZYTNIE RAZOWE! ;D Inne w innych? Alez oczywiscie sa zytnie biale, zytnie razowe, pszenno-zytnie biale, pszenno-zytnie razowe, mozna by jeszcze o pol razowych mowic itd itd.
    Sa tacy ktorzy pieczywo pszenno - zytnie nazywaja pszenno-razowym (naprawde nie wiem skad ta nazwa), stad moje pytanie i prosba o wyjasnienie.

    Olciuky, a na co sie spieszysz?

    ReplyDelete
  46. Ano widzisz :) Czyli u mnie jest normalnie żytni razowy to żytni razowy ;) Żytni biały to rosyjski piekę... no i jeszcze po prostu pszenne umiem, a o reszcie nie mam pojęcia :)

    ReplyDelete
  47. Dokladnie tak: zytni razowy a nie "zytnio-razowy" :D

    ReplyDelete
  48. i ja upiekłam, pochwalę się:) http://slodkie.blox.pl/2010/03/TPM-Sourdough.html był pyszny, czekam na kolejną lekcję:)

    ReplyDelete
  49. Tatter, mam pytanie odnosnie pieczenia w garnku rzymskim. Czy taki chleb mozna upiec ja tatterowca, wstawiajac w formie do zimnego piekarnika?

    ReplyDelete
  50. TPM jest i jest super! I tak łatwo się go robiło - po tym, jak przez pół dnia mordowałam się z kalamatą (z bardzo rozczarowującym efektem końcowym), pieczenie tego chleba było prawdziwą frajdą. Dziękuję!
    http://smakipoludnia.blogspot.com/2010/03/youre-just-too-good-to-be-true.html

    ReplyDelete
  51. Śpieszę się, bo mi zaraz z następną propozycją wystartujeta!:D

    ReplyDelete
  52. Ratunku! Ambitnie zrobilam ciasto bez drozdzy, na samym zakwasie, z maka pszenna 650. Tylko moj wieczny problem - ilosc wody :( Moje ciasto wyrasta juz dluuugo i jest straszliwie wodniste, nawet bochenka nie zloze :( no staralam sie, naprawde, lalam porcjami, myslalam ze bedzie akurat, ale nie jest. Jaka konsystencje powinno miec ciasto chlebowe na poczatku wyrabiania? Ciagle mam ten sam problem z kazdym chlebem, jaki robie. O rany, no jak Wy to robicie, boginie wypiekow? :)

    ReplyDelete
  53. Emilio jeśli ciasto jest bardzo luźne dodaj mąki. Być może Twoja mąka ma inną chłonność wiesz?
    Ono powinno się delikatnie lepić, ale nie rozlewać. Sypnij mąki i odstaw w ciepłe miejsce i się uda ;)

    ReplyDelete
  54. Dzieki :) Nastepnym razem dorzuce maki, ucze sie na bledach jak widac. Odpowiedz czytam dopiero teraz, chleb wstawilam do piekarnika tak jak stal, (a raczej lezal - w garnku :)) Wyszedl plaski jak nie wiem, juz nad nim lzy ronilam, ale przed chwila rozkroilam - pyszny, pszepyszny! I nawet ma ladne dziury. Do powtorzenia w wersji wysokiej :) .. ale jeszcze jedno pytanie. Jak robie ten chleb na samym zakwasie i on bardzo powoli rosnie, to kiedy mam skladac i kiedy formowac bochenek? Wtedy, gdy podwoi objetosc za pierwszym i drugim razem?

    ReplyDelete
  55. Emilio najważniejsze że smakował! :) Generalnie w pieczeniu chleba bardzo ważne jest odmierzanie składników, ale czasem trzeba wziąć poprawkę na mąkę - każda jest troszkę inna.
    Jeśli chleb rośnie do 1.5 godziny wystarczy złożyć raz. Jeśli 2 godziny to dwa razy w odstępach 45 minut. Jeśli ponad 2 godziny to ja bym radziła złożyć nawet trzykrotnie :)

    ReplyDelete
  56. Zrobiłam, nie obyło się bez przeszkód. W trakcie ostatniej fermentacji musiałam nagle wyjść na dłuższy czas. Włożyłam chleb do lodówki. Potem wyjełam go na ok 30min przed pieczeniem i upiekłam. Jak w takiej sytuacji mogę się ratować?
    Miałam też swój mały sukces, bo pierwszy raz wyszły mi choć trochę nacięcia i się pootwierały( no nie tak, jak na niektórych tutaj zdjęciach, ale jednak)- robiłam ostrym nożem.Pierwszy raz też nie rozlał się na boki podczas przekładania :) yupi!!

    ReplyDelete
  57. A w ogole to mi sie tez troche rozplaszczyl :)))

    Aktorodko lezakowanie w lodowce to najlepsza rzecz na swiecie dla chleba! Czy chleb podwoil swoja objetosc zanim wlozylas go do pieca? I ja bym go jednak zostawila nieco dluzej po wyjeciu z lodowki a przed pieczeniem :)
    A smakowal? :) Gratulujemy naciec podeslesz nam zdjecie do galerii? :)

    ReplyDelete
  58. Kuba, ja bym sprobowala! :D

    ReplyDelete
  59. Chlebek pyszniutki! Pozdrawiam,
    http://mojamalakuchnia.blogspot.com/2010/03/tpm-sourdough-chleb-firmowy-wp-po.html

    ReplyDelete
  60. jutro rano piekę

    ciasto leżakuje w lodówce, jutro już tylko wyrośnie

    podzielę się wrażeniami :)

    ReplyDelete
  61. W smaku był taki średni. Chyba faktycznie za wcześnie wstawiałam go do piekarnika, myślę że dwa razy nie zwiększył swojej objętości. Poprzednie chleby mi przerasatały, więc nie chciałam żeby się z tym tak stało i chyba przesadziłam w drugą stronę.
    Zdjęć nie zdążyłam zrobić, ale zrobię dziś albo jutro drugie podejście to postaram się zrobić.

    ReplyDelete
  62. I ja upiekłam

    http://www.ewelosa.pl/?przepisy,0,12,w,000618

    tylko cuś jakby za niski mi wyszedł - ale w smaku dobry.

    serdecznie pozdrawiam

    ReplyDelete
  63. zrobiłam, bardzo smaczny (jestem wielką fanką domowych chlebów ;) )

    też wyszedł dość płaski, zapewne dlatego, że nie dodawałam drożdży, a mój zakwas jest młody, ale zupełnie mi to nie przeszkadza...

    ReplyDelete
  64. a - i co ważne

    chleb jest "treściwy" - najadam się jedną kromką :)

    ReplyDelete
  65. Ja też :))) Dałam radę wciągnąć półtorej kromki :)

    Ewelosa mój też lekko plaskaty pokażę na blogu niedługo :D

    Aktorodko na mój rozum to on za mało urósł wiesz?

    ReplyDelete
  66. upieklam!
    przepyszny!
    http://kingawkuchni.blogspot.com/2010/03/piekarnia-po-godzinach-zadanie-4.html

    ReplyDelete
  67. Upiekłem ten chlebek już kilka dni temu, ale dziś dopiero upubliczniłem efekt :-)
    Piekłem w garnku rzymskim i nieco zmieniłem proces przygotowania. Szczegóły na blogu:
    http://kuba-pichci.blogspot.com/2010/03/tpm-sourdough-firmowy-chleb-piekarni-po.html
    Przepis rewelacyjny, wiele razy jeszcze wróci!

    ReplyDelete
  68. A ja sie pochwale, ze za drugim razem wyszedl mi i ladny i pyszny :) Tez pieklam w garnku rzymskim a w piekarniku urosl mu ladny okraglutki brzuszek ku mojemu zdziwieniu. Mniam!

    ReplyDelete
  69. Kinga, Kuba, Emilio aż mi się serce raduje! :)

    ReplyDelete
  70. W końcu udało się i mnie :-)
    http://dzieza.blogspot.com/2010/03/tpm-sourdouh.html

    ReplyDelete
  71. Czy jesli chleb na drugie wyrastanie powedrowalby do lodowki bardzo by mu zaszkodzilo?
    Zagniotlabym dzis wieczorem i upiekla na sniadanie, lubie swiezy chleb na sniadanie ;)

    ReplyDelete
  72. MalGosiu dopisalam Cie :)

    Baczynsko wrecz przeciwnie, tylko nie mozesz go wstawic do pieca od razu po wyjeciu z lodowki - musisz go potzrymac w cieple 1-1.5 godziny :)

    ReplyDelete
  73. Matko Polko - bardzo mnie miło :-)

    ReplyDelete
  74. Upieklam dzis http://mojakuchniawirlandii.blogspot.com/2010/03/tpm-sourdough.html
    Swietny przepis.

    ReplyDelete
  75. Dziekuje za odpowiedz :)
    Mam jeszcze pytanie zdecydowanie nie w temacie, ale moze ktos moglby mi pomoc.
    Jak mam nie byc Baczynska (od nazwiska z konta mailowego na googlu) tylko sie ukrywac pod swoim wlasnym nickiem M. od F.?

    ReplyDelete
  76. Baczyńska (vel M. od F.), musisz kliknąć na ową "Baczyńską", a wtedy wyświetli się Twój profil na Bloggerze. Jeśli jesteś zalogowana to poniżej zdjęcia powinien pojawić się przycisk "edycja profilu". Tam, w zakładce tożsamość, znajdź "nazwa wyświetlana" i zmień na co chcesz. Powinno działać! :-))

    ReplyDelete
  77. No i oto mój:
    http://raspberriescream.blogspot.com/2010/03/tpm-sourdough-czyli-chleb-firmowy.html

    ReplyDelete
  78. i jeszcze mój xD :
    http://cioccolatogatto.blox.pl/2010/04/Chleb-z-pieczonym-czosnkiem-i-szczypiorkiem-na.html

    piekłam z czosnkiem i szczypiorkiem, coś pysznego, Babcia już ma ten przepis i też z niego piecze, tyle że z łagodniejszymi dodatkami jak ziarna, otręby, orzechy...

    dzię-ku-je-my! (:

    ReplyDelete
  79. po co komu niedostepne profile? juz lepiej sie nie przedstawiac ;)

    ReplyDelete